TANGO W FILMACH FABULARNYCH

"Assassination Tango" (2002) - scena końcowa. 

Tańczą znakomici Géraldine Rojas & Pablo Veron. Bardzo dobry taniec (raczej pokazowy), warto jednak zauważyć, że muzyka (świetny utwór "Una emocion", Ricardo Tanturi, śpiewa Enrique Campos, 1943) została podłożona bez synchronizacji z tańcem, co niestety zabiło - tak ważny w tangu - efekt zatopienia tancerzy w muzyce. :-(

"Assassination Tango" (2002). 

Tu tańczą główni bohaterowie filmu (aktorzy Luciana Pedraza & Robert Duval). Tu także muzyka (tym razem ... nietangowa) została podłożona oddzielnie bez synchronizacji z tańcem.

W tym samym filmie są także krótkie sceny tanga escenario (występ oglądany przez bohaterów), patrz: [1], [2]

Tango Libre (2012) 

Scena męskiego tanga. Właściwie - ostre, męskie nuevo.  Ciekawe: 

• "gwoździem" tej sceny jest żywa ikona tanga, Mariano "Chico" Frùmboli (duża postać tanga, mocno, słusznie kojarzony ze stylem nuevo), 

• film był kręcony w polskim więzieniu.

"Je ne suis pas là pour être aimé" (Nie jestem tu po to, by mnie kochano, 2005). 

Tańczą profesjonalni Géraldine Rojas & Javier Rodriguez. Niestety znów: muzyka podłożona bez synchronizacji z tańcem. Całkiem dobry, wieokrotnie nagradzany melodramat (chociaż w Polsce mało znany).

"The Tango Lesson" ("Lekcja tanga", 1997) 

Scena z lekcji tanga. Jedna z wielu scen tanga w tym filmie. Bohaterowie faktycznie potrafią tańczyć tango (chociaż od 1997 roku tango tradycyjne ... naprawdę mocno ewoluowało).

"Tango" Carlosa Saury (1998). 

Jedna z licznych scen tanga. Ciekawe: w innych scenach tego filmu można zobaczyć też prawdziwą milongę i canyengue.

"Upside Down" ("Odwróceni zakochani", 2012). 

Argentyński reżyser, więc oczywiście tancerze tańczą prawdziwe tango.

"Naked tango" (Nagie tango, 1990). 

Pod linkiem - cały film pełen krótkich scen tanga. Niektóre z nich pokazują tango, inne... nibytango (stąd jedna ze scen znalazła się na podstronie o pseudotangowymi scenami). O umieszczeniu tego filmu tutaj zadecydowały nie tylko powtarzalne opinie, ża ma "tangowy klimat" (to fakt), ale przede wszystkim unikalna, a ważna inspiracja dla scenariusza: jest on inspirowany faktami historycznymi niezwykle istotnymi dla historii i genezy tanga! - patrz: Cwi Migdal.
UWAGA: prawda była znacznie drastyczniejsza, niż sugeruje ten malowniczy film.

"Valentino" (1977).  

Zastanawiałem się, po której stronie lustra umieścić tę scenę: tangowej, czy "tangowej". Muzyka nieznośnie przypomina tango międzynarodowe, ale choreografia raczej tangowa (dokładniej: utrzymana w nieco przerysowanym stylu tanga escenario). Wprawnie zatańczona przez dwóch tancerzy tanga, zatem ostatecznie jej miejsce jest jednak tutaj.

"The Four Horsemen Of The Apocalypse" ("Czterech jeźdźców Apokalipsy, 1921). Tańczy Beatrice Dominguez i Rodolfo Valentino (prawdziwy!). Uwaga: to właśnie od tej sceny zaczęła się jego legenda! Taniec nie bardzo przypomina dzisiejsze tango argentyńskie, bo to raczej canyengue - przodek dzisiejszego tanga. Film był niemy, więc też muzyka w filmiku powyżej oczywiście nie jest oryginalna.

Ciekawe: oceniając styl tego tańca warto pamiętać, że w realnym życiu Valentino był wtedy ubóstwianym przez kobiety fordanserem, u którego nauki tańca pobierał sam Wacław Niżyński - sławny później tancerz.